Przyjechała niespodzianka, ale wyczekana, spadła z nieba, a jednak była w planach.
Otwierając kopertę, uderzył mnie zapach świeżego druku, intensywny i zachwycający. Dawno takiego nie czułam, a może nigdy. Często książki tracą go czekając na półce w księgarni, ale ta zaskoczyła mnie intensywnością niespotykanego zapachu. Poczułam druk, kolor, papier, jakby dopiero wyskoczyła z maszyny, trochę pachnąca jak świeżo wyprasowana i wykrochmalona bielizna, zdążyła już ochłonąć, odpocząć od pracy, jaką przed chwilą przeszła.
TYSIĄC SZKLANEK HERBATY. OPOWIEŚCI ROWEROWE Z JEDWABNEGO SZKLAKU. ROBERT ROBB MACIĄG
Czy ta książka jest dla Ciebie?
- Jeśli straciłeś wiarę w ludzi lub uważasz, że świat jest zły i za każdym rogiem coś na Ciebie poluje
- chcesz wybrać się śladem kupców Jedwabnego Szlaku nie wychodząc z domu
- poznać historie ludzi, a nie mieć obraz wschodu kreowany w mediach
- zdziwić się, zaśmiać, przestraszyć lub poczuć przechodzący dreszcz
- zastanowić się chwilę nad tym, co Cię otacza i docenić to co masz.
To jest to książka dla Ciebie!
Tysiące przejechanych kilometrów, niepoliczona liczba godzin na rowerze i tysiąc szklanek herbaty. Czytając książkę miałam wrażenie, że autor siedzi obok mnie i opowiada mi swoją historię, a ja oczarowana, słucham i nie mogę mu przerwać.
W każdej podróży zmienia się perspektywa, postrzeganie otoczenia i drugiego człowieka. Książka ta jest na to doskonałym przykładem. Otwartość, chęć pomocy, dzielenia się wśród ludzi jest ogromna i we wspólnie spędzonych chwilach tworzy się więź, której dowodem są serdeczne i wzruszające pożegnania. Ten spędzony razem czas zmienia punkt widzenia, przeobraża kolejne miasta we wspomnienia, relacje i historie.
O czym jest Tysiąc szklanek herbaty?
Przede wszystkim o ludziach, ale też drodze i trochę o jej trudach. Życie w podróży uczy zaufania do drugiego człowieka i częściej on zapyta skąd jesteś i dokąd zmierzasz niż zrobi krzywdę. To zbiór wielu historii, zdarzeń i pozycja powodująca, że chcesz więcej. Czasem brakuje mi zakończenia lub bardziej szczegółowego opisu. Ale dzięki temu zostaje miejsce dla wyobraźni i chęć przeżycia samodzielnie tej drogi.
Rzeczowa, konkretna, pełna historii, ale też uwag i wyjaśnień. Pochłonięta, nie przy tysiącu, a przy kilkunastu herbatach, bo jak tu się nie napić, gdy wciąż powraca na szlaku. Zabawna, czasem mrożąca krew w żyłach, ale bardzo pozytywna, z naciskiem na historie napotkanych ludzi.
Uważaj, bo rzucisz wszystko!
Jeśli podróżujesz to zapragniesz pojechać i doświadczyć. Jeśli nie, to nie uwierzysz, że podróż tak wygląda. Obcy człowiek częstuje szklanką herbaty, kolacją lub zaprasza na nocleg. Chcesz poznać całą historię tej podróży? Książka jest dostępna na tej stronie.
„Pisanie to ciężka praca – jeśli lekko się czyta, to ciężko się pisało”. Cóż Robercie lekko się czyta, więc cholernie ciężko musiało się pisać. Click To Tweet